czwartek, 19 maja 2016

Po spotkaniu z jeleniami miałem zamiar poskładać sprzęt i pojechać dalej . Nagle zauważyłem wielki cień przesuwający się po trawie . Spojrzałem w górę i zobaczyłem bociana czarnego kołującego nad moją głową . Szybko przestawiłem statyw i zanim odleciał pstryknąłem kilka zdjęć . Myślę że miał zamiar wylądować na łące ale spłoszył go mój widok . Zaczęło się chmurzyć więc spakowałem aparat i pojechałem w dalszą drogę .






Było dosyć późno , koło godziny dziewiątej ale zdecydowałem że pojadę się rozejrzeć w w pobliżu granicy . Dojechałem przed dziesiątą bez nadziei na spotkanie jakiejś zwierzyny . Usiadłem ze sprzętem na czatach na brzegu dużej polany . Po jakiejś godzinie zauważyłem ruch na skraju lasu . Wyszła łania a po chwili za nią trzy spore jelonki . Nie miały jeszcze rogów . Zrobiłem dość dużo zdjęć zanim zaniepokoił je dźwięk migawki . Spokojnie , bez pośpiechu jelenie oddaliły się w stronę lasu . Wyprawa była udana . Później miałem jeszcze jedno spotkanie ale o tym następnym razem .